sobota, 11 czerwca 2016
Hej, PATRZCIE!
Każdy człowiek chociaż raz w życiu zastanawiał się, jak to jest nie widzieć. „Co bym zrobił, gdybym oślepł?”. Niektórzy mogli pomyśleć o odebraniu sobie życia a inni o możliwości pozyskania nowych super mocy typu: hiperwęch, echolokacja, telepatia i uzdrawiający dotyk. I jak takim rzec…. „Sorry, ale tak to nie działa!” Oczywiście na chillu, bo utrata wzroku nie jest też od razu powodem by łapać za sznurek i udawać zepsuty żyrandol.
Nie trudno się domyśleć, czemu tak piszę. Nie jestem osobą niewidomą, choć można uznać, że mój odbiornik jest nieco zepsuty. To znaczy: Jestem osobą SŁABO WIDZACĄ!
Że mam wadę wzroku i noszę okulary jak większość naszego społeczeństwa?
Nie. To oznacza, że posiadam jakiś defekt w oczach sprawiający, że żadne szkła nie poprawią mi widzenia, choćby bardzo tego chciały.
Zespół Stargardta, czyli zanikanie plamki żółtej w wyniku mutacji genetycznej.
A po ludzku?
Zaburzenie centralnego widzenia. To tak, jakby ktoś Wam uwalił szybę przednią samochodu jakąś ciemną breją. Żeby cokolwiek zobaczyć, musicie patrzeć przez czystszą powierzchnię szyby, czyli bokiem… albo po prostu umyć ten samochód. Generalnie chodzi oto, że nie widzę napisów i innych szczegółów z większej odległości np. rysów twarzy przechodniów.
Bardzo ciekawa sprawa, bo mając tego typu problemy uświadamiacie sobie jak ludzie są bardzo do siebie podobni. Nawet hipsterzy! Podobny zaczes, spodnie, buty, wszystko! I Weź tu znajdź chociażby laskę z którą się umówiłeś?! Nie chcesz jej na wstępie powiedzieć, ze masz problemy ze wzrokiem, no ale z drugiej strony robienie z siebie debila i zaczepianie obcych dziewczyn, bądź olewanie tej właściwej też jest kiepską opcją.Można nauczyć się wychodzić z tego typu sytuacji, jak również uśmiechać się do „lodziarek” z Grycka, kiedy chce się dowiedzieć jakie są smaki lodów do wyboru <mimo iż wszystkie są pięknie rozpisane> ;) Czasem niedowidzenie może stać się ciekawym pretekstem do poznania nowych ludzi. Pytanie: Czy mógłbyś mi powiedzieć co jest tutaj napisane, bo nie wziąłem okularów?” potrafi działać równie dobrze jak „Masz może ognia?”To proste!
O tym chcę pisać! O życiu, które można postrzegać zupełnie inaczej. Czasem o wiele wyraźniej, niż inni. W lepszych barwach i konturach… o wiele bardziej prawdziwe. Witam Was na blogu człowieka, który przejrzał na oczy! ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz