czwartek, 13 lipca 2017

Dlaczego warto zatrudniać niepełnosprawnych?

   Podobno zatrudnianie osób niepełnosprawnych jest opłacalne? Jeśli jednak zapytacie pierwszego lepszego pracodawcy, dlaczego, prawdopodobnie nie będzie on umiał dokładnie odpowiedzieć. I w tym momencie to Wy możecie mieć przewagę ubiegając się o zatrudnienie!


   Poniżej wymieniam kilka ciekawych informacji, o których sam dowiedziałem się w czasie szkolenia aktywizującego zawodowo, organizowanego przez PZN. Warto jednak odwiedzić strony internetowe, na których znajdziecie o wiele więcej informacji dotyczących profitów przysługujących osobom z orzeczeniem.

   Dofinansowanie do pensji pracownika

   Pracodawca rejestrując swoich pracowników z orzeczeniem o niepełnosprawności może pobierać dofinansowanie do ich pensji. Stawki są różne i co jakiś czas ulegają zmianie. Pieniądze płyną z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i kwoty zależą od stopnia niepełnosprawności. Aktualnie wygląda to tak:

znaczny stopień niepełnosprawności
bez schorzenia specjalnego - 1 800 zł
ze schorzeniem specjalnym - 2 400 zł
umiarkowany stopień niepełnosprawności
bez schorzenia specjalnego - 1 125 zł


ze schorzeniem specjalnym - 1 725 zł
lekki stopień niepełnosprawności
bez schorzenia specjalnego - 450 zł
ze schorzeniem specjalnym - 1 050 zł

   Zwiększona stawka o 600 zł przysługuje osobom z niepełnosprawnością z tytułu wzroku. Jest ona zaznaczona specjalnym numerem na orzeczeniu.
   
   Warunki
   
   Podstawowym warunkiem do uzyskania dofinansowania jest aby liczba pracowników w firmie nie przekraczała 25 osób. Jeśli liczba ta jest większa, to pracownicy z orzeczeniem muszą wynosić 6% z grupy zatrudnionych. Oczywiście nie jest to jedyny warunek, ale o pozostałych możecie dowiedzieć się sami pod tym adresem:   http://zielonalinia.gov.pl/Miesieczne-dofinansowanie-do-wynagrodzenia-pracownika-niepelnosprawnego-32232



   Wymiar godzin

   Pracownik niepełnosprawny zatrudniony na umowie o pracę nie może pracować dłużej, niż 7 godzin. Na większy wymiar czasowy musi wyrazić zgodę lekarz medycyny pracy.

   Więcej przerwy
Pracownikowi niepełnosprawnemu przysługuje dodatkowe 15 min przerwy.

   Więcej urlopu

   Pracownik ma prawo do dodatkowych 10 dni urlopu. Ten bonus nie może przejść na następny rok, więc trzeba pamiętać, aby w odpowiednim czasie z niego skorzystać.

   Jak sami widzicie możliwości jest sporo, a nie wspomniałem już o takich rzeczach jak możliwość dostosowania stanowiska pracy do potrzeb. Wchodzi w to min. sprzęt powiększający, bądź programy udźwiękawiające.

   Mam nadzieję, ze tym postem zachęciłem was do zgłębienia tematu. Nie bez powodu mówi się, że wiedza to potęgi klucz, a w tym przypadku to naprawdę się sprawdza ;)

   Do następnego!




poniedziałek, 3 lipca 2017

Bądź gotów na bycie krecikiem!



   W ostatnim tygodniu brałem udział w warsztatach aktywizujących zawodowo organizowanych przez PZN (Polski związek Niewidomych). Spotkałem parę inspirujących osób z problemami wzrokowymi. Niewidomych i słabowidzących z dysfunkcjami nabytymi w wyniku wypadków oraz wrodzonymi. Ludzie na zupełnie innych etapach rehabilitacji przystosowującej do życia w chorobie. Jedni po przepracowaniu 30 lat, jako kierownicy budowy, spełniający swoje powołanie w zawodzie nauczyciela i tacy, którzy dopiero wchodzą w karierę zawodową.

   To, co większość z tych ludzi łączy, to nagły JEB!

   Chwila, w której niepełnosprawność daje o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie.

   Jak sobie z tym poradzić? Jak żyć nie będąc ani niewidomym, ani pełnosprawnym? Jak się przygotować na ewentualną całkowitą utratę wzroku?


   Zanim wypowiem się na ten temat, muszę wspomnieć, ze pisząc to mam w głowie również sytuacje życiowe moich znajomych ze szkoły dla osób niedowidzących. Osoby cierpiące nie tylko na dysfunkcje wzroku, ale również na tle innych przewlekłych schorzeń. Widzę, jak uciążliwym jest dla nich zmotywowanie się do jakichkolwiek działań, dążących ku samorozwojowi, bo ustalmy!

   Kto z Was chciałby ślęczeć nad książkami, przygotowując się do egzaminów na studia w momencie, kiedy raz w miesiącu lądujecie w szpitalu z powodu pogarszającego się stanu zdrowia, kolejnego zapalenia spojówki, lub funkcjonujecie jak naćpani z powodu silnych leków podtrzymujących Wasze widzenie?

   Nikt!

   A jednak lata lecą, a żyć trzeba!

   Uważam, że rozwiązaniem tej sytuacji, może być przygotowanie się na najgorsze. To może zabrzmieć dziwnie, bo kiedy sam chodziłem jeszcze do gimnazjum kpiłem z nauki alfabetu Brille’a, bo twierdziłem, że nigdy mi się on nie przyda. Rzeczywiście na dzień dzisiejszy potrafię czytać czarno druk, jednak wiem, że umiejętność korzystania z tego narzędzia, tak jak umiejętność bezwzrokowego pisania na komputerze mogłyby mi niejednokrotnie ułatwić życie.

   Błędne koło.

   Kreciki, które przez dłuższy okres swojego życia nie decydują się na podjecie się rehabilitacji przystosowującej do funkcjonowania w życiu prywatnym i zawodowym, jako osoba niewidoma, tracą coraz bardziej wzrok na męczeniu się z czynnościami życia codziennego. Przestają czytać i robić coś ponad to, czego wymaga egzystencja krowy. Tracą wiarę w sens swojego istnienia i swoje możliwości. Popadają w depresję, a niejednokrotnie także zaniedbują swój wygląd zewnętrzny i zdrowie. Mają również problem z tym, aby znaleźć miłość swojego życia, bo kto chciałby się związać z kimś, kto nie potrafi kochać samego siebie, kto jest zaniedbany i nieporadny?

   To sprawia, że ich choroby na tle nerwowym pogłębiają się, a oni mają kolejny argument ku temu, by nic ze sobą nie robić.  

   Finalnie otrzymujemy rencistę niepełnosprawnego w stopniu znacznym, niezdolnego do wykonywania pracy i życia społecznego.

   W czasie tych ostatnich warsztatów doszedłem do wniosku, że nie ma warunków życiowych, które mogą nam zapewnić sukces w przystosowaniu się do funkcjonowania społecznego. Poznałem ludzi, którzy nie mieli styczności ze szkołami dla dzieci niedowidzących, a mimo to ciężką pracą nauczyli się radzić sobie z życiem. Znam też ludzi, którzy po wieloletniej opiece ze strony specjalnych ośrodków, nie potrafią dalej zapewnić sobie dobrej egzystencji wykraczającej poza bazowaniem na zasiłku socjalnym.

   My, słabowidzący nieustannie musimy walczyć o samych siebie! Nikt tego za nas nie zrobi! Jesteśmy autonomiczną firmą i to my wyznaczamy szkolenia i działania, która wykreują w nas produkt tak skuteczny i interesujący dla świata, że będziemy wychwytywani w sferze zawodowej, czy towarzyskiej! I nasze problemy zdrowotne nie będą w tym odgrywały żadnej roli!

   Podsumowując:

     Zapierdalać Drogie Krety! Życie na Was czeka!

   Do następnego!