poniedziałek, 19 lutego 2018

Kiedy mówimy o problemach wzrokowych?



Walentynki za nami, a temat randkowania wciąż na tapecie…

Na jakim etapie znajomości mówimy o swoich problemach ze wzrokiem i kto je częściej kamufluje?

Mając swoje tezy, zadałem podobne pytania w mojej ostatniej ankiecie. Większość respondentów odpowiedziała, że na samym początku:

To jest widoczne z powodu grubych szkieł w okularach, więc dość wcześnie

Na początku, żeby nie było przykrej niespodzianki- albo zrozumie, albo ucieknie.

„Przeważnie poznaję ludzi na żywo, niż przez Internet, a jestem osobą niewidomą, co z reguły od razu jest zauważalne dla poznających mnie mężczyzn

Inni czekają na odpowiedni moment, a są i tacy, którzy potrafią zwlekać z tym faktem przez wiele tygodni, utrzymując relację internetową.

Zdecydowanie to słabo widzący starają się ukrywać swoje problemy, bo najzwyczajniej maja taką możliwość.

„Raczej nie, osoby mnie nie podejrzewają o to z racji moich zainteresowań- sztuki plastyczne, a potem jest wielkie zdziwienie.

Czasami tak. Zwłaszcza wtedy, gdy jest to zupełnie obojętne dla naszej relacji.

Jedna z odpowiedzi idealnie trafiła w kwestię, którą chcę poruszyć:

„Kiedyś starałem się to robić i kamuflowałem swoją niepełnosprawność wzrokową. Ale z biegiem czasu doszłam do wniosku, że to nie ma sensu, bo jeśli chce się stworzyć poważny związek, to druga osoba powinna cię akceptować takim jakim jesteś. Teraz mówię to z łatwością, bo mam wspaniałą osobę która mnie akceptuje

Podpisuję się pod tą wypowiedzią wszystkim, czym mogę! Wydaje mi się, ze zbyt obsesyjne ukrywanie dysfunkcji nie jest dobre, tak samo jak nadmierne odnoszenie się z nimi.
Mając wielu niepełnosprawnych znajomych , potrafię określić poziom ich zrehabilitowania min. po tym, jak mówią o swoich chorobach. Dla niektórych problemy ze zdrowiem są takim piętnem, że niemal przedstawiają się, jako posiadacze orzeczenia. Wielu nie wyczuwa poziomu smaku w mówieniu o swoim cierpieniu. Przez to potrafią zniechęcać do bliższej relacji, bo kto ma ochotę na takie wyzwania już na samym początku znajomości?

   W moim ostatnim filmiku opowiedziałem Wam o moich trudnych początkach, kiedy uczyłem się mówić o zespole Stargarda. Również przedstawiłem Wam trzy historie randkowe. Każda z nich niesie za sobą odmienne postawy ludzi, którzy dowiadywali się o mojej chorobie. Tych, którzy jeszcze nie obejrzeli, koniecznie zachęcam do nadrobienia i podzielenia się swoimi przemyśleniami w komentarzach. (Linki do filmów poniżej)





   Do następnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz