czwartek, 23 czerwca 2016

STUDIUJESZ i jeszcze ci za to PŁACĄ?!

   Krecik na studiach? Czy sobie poradzi? Jaka uczelnia lepsza: publiczna czy prywatna? Co z hajsem? Studiować pasję, czy zawód przyszłości? REKRUTACJA!!! Już się kończy! Stypendium! Ile wynosi?!

   Jeśli choć fragment potoku powyższych myśli pojawił się w Twojej głowie, to zapraszam Cię do przeczytania tego wpisu. Spróbujemy razem ugryźć ten temat! ;)

   Ostrzegam, że nie zamierzam szczególnie namawiać do podejmowania studiów, bo sam jestem świeżym maturzystą, który nasłuchał się wiele o tym co warto, a czego nie.
Uważam jednak, że warto pochylić się nad tym tematem w kontekście osób słabo widzących, bo wydaje mi się, że pod tym kątem pewne kryteria się zmieniają….

   Zacznijmy od tego, że jestem humanistą z krwi i kości, a wiec na swój sposób mam przerąbane. Na domiar złego według testu psychologicznego określającego osobowość, jestem duszą artystyczną, a zatem cenię sobie indywidualność, oryginalność i czuję, że nie mogę pójść na studia przeznaczone dla szarej masy, albo przynajmniej muszę wybrany kierunek studiów  lubić.
Brzmi kapryśnie?  W praktyce jest jeszcze gorzej.

   Pasja, czy zarobek?

   Różni ludzie, różnie radzą, ale większość zgadza się co do jednego:

Musisz mieć papierek, który da ci zawód! Jesteś słabo widzący, a więc musisz myśleć perspektywicznie. Musisz od siebie o wiele więcej wymagać, by w sytuacji utraty wzroku móc sobie poradzić.

   Bez wątpienia mają racje, ale czy naprawdę idąc tym tropem, taki krecik powinien iść na studia, które „gwarantują” pieniądze?

   A spójrzmy na to z innej perspektywy…
  
   Wyobraźcie sobie, że studiujecie kierunek, który wymaga pojmowania wielu zagadnień kompletnie wam obcych i powtarzania wielokrotnie trudnych ćwiczeń , a wy macie z tym problem, a więc musicie posiedzieć dwa razy więcej nad danym materiałem by go ogarnąć.  
   Ok.! Tak jest w przypadku przeciętnego studenta. A w przypadku krecika?

   - Większość materiału, jak nie cały, jest w wersji papierowej, a więc nie ma mowy o audiobooku.

   - Mały tekst + czytanie pod lupą/ powiększalnikiem = wydłużony czas pracy co najmniej trzykrotnie!

   - Zazwyczaj osoby z problemami wzrokowymi o wiele szybciej się męczą przy intensywnym wysiłku związanym z czytaniem co dorzuca kolejne spowolnienie tempa pracy.
Oczywiście z czasem ulega to progresowi, ale nim to nastąpi, jestem przekonany że dana osoba nie zaliczy roku, zrezygnuje lub wykituje.

   Według mnie skoro podejmujemy decyzję, że chcemy studiować, a jesteśmy młodzi i niekoniecznie jeszcze gotowi na przyszłościowe kierunki studiów, pójdźmy na coś co nas kręci. Skoro i tak przez najbliżej pięć lat będziemy wysilali nasze biedne gały nad tomiszczami wielkości Biblii z czcionka „ekonomiczną”, to chociaż  róbmy to dla siebie.
Jeśli chodzi o pracę, to z doświadczenia, a raczej z obserwacji innych widzę, że podstawą jest osobowość, a nie papierek. Nie jedne badania dowodzą, że kujony radzą sobie w życiu gorzej, niż przeciętnie uczący się.

   No dobra! Ale na jaką uczelnię lepiej iść: prywatną, czy publiczną?

   Pytanie wcale niż dupy, bo kreciki są na swój sposób uprzywilejowane. Mamy możliwość doboru uczelni, dzięki programowi z PEFRON-u, który finansuje studia osobom niepełnosprawnym.

   Zmienia postać rzeczy, co?

   Podrzucam Wam link ze strony Uniwersytetu SWPS, w którym znajdziecie więcej informacji:

   STYPENDIA DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH

    Są też stypendia oferowane przez uczelnie dla osób niepełnosprawnych. Występują w różnych kwotach. Z tego, co sprawdzałem, zazwyczaj mieszczą się w granicach 200- 400 zł. Oczywiście jest kilka warunków, które trzeba spełnić, aby otrzymać takie stypendium i w tej kwestii warto dowiadywać się w Biurach ds. Osób Niepełnosprawnych, jak to dokładnie wygląda. Każda uczelnia posiada taką jednostkę- co najwyżej pod inną nazwą.
Podaję Wam linki z informacjami na ten temat z uczelni warszawskich: UW i UKSW, bo nimi się również interesowałem:

   


   Mam nadzieję, ze kilka tych wskazówek pomoże Wam w podjęciu studiów. Sam jestem na etapie składania papierów na uczelnie i niestety jeszcze nie mogę się wypowiadać na te tematy z autopsji. Bardzo chętnie poznam opinie tych, którzy już są w tym wprawieni. Jeśli znacie inne udogodnień dla osób niepełnosprawnych związane z ze studiami, to piszcie śmiało! ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz